Obecnie trwają prace nad opracowaniem szkoleń E-learningowych i M-learningowych zawierających informacje przeznaczone dla osób prowadzących działalność gospodarczą w sektorze MŚP. Planowany termin zakończenia tych prac to 31 grudzień 2011.
30 czerwca 2011, zgodnie z harmonogramem projektu uruchomiona została platforma E-learningowa.
31 marca 2011 r. uruchomiona została platforma oparta na technologii www, zintegrowana z platformą E-Learningu, E-firma i E-Turist
Pojęcie „przetwarzanie w chmurze” pojawia się w różnych publikacjach tak często, że wśród osób interesujących się zastosowaniami informatyki nie ma chyba nikogo, kto by się z nim nie zetknął. Wyszukiwarka „Google” zwraca aż 75mln stron o tej tematyce. Kto jednak wie dokładnie, czym jest przetwarzanie w chmurze i jak można je zastosować?
Najkrócej mówiąc przetwarzanie w chmurze polega na dzierżawieniu infrastruktury teleinformatycznej u specjalizowanych dostawców, którzy każdemu z klientów dostarczają takie zasoby, jakie mu są w danej chwili potrzebne. Można dzięki temu optymalizować wykorzystanie zasobów. Przedsiębiorstwo zmniejsza koszty utrzymania infrastruktury i uzyskuje bardziej przejrzyste warunki bezpieczeństwa.
Chmura obliczeniowa. Źródło rysunku: Wikipediia
Przedsiębiorcy mogą się obawiać (i obawy te są w pewnym stopniu zasadne), że 'cloud computing' to kolejne hasło marketingowe - mające więcej wspólnego z informatycznym PR-em, niż jakąś użyteczną nowinką techniczną. Ku takiej opinii może skłaniać także to, że najczęściej publikacje dotyczące przetwarzania w chmurze są skierowane do korporacji i opisują rozwiązania dla nich najlepsze.
Możemy w tych (najczęściej kryjących kryptoreklamę) tekstach przeczytać na przykład, że zatrudniająca 300 osób firma, zamiast kupować za 81600 euro rocznie zestaw sprzętu i oprogramowania dla Microsoft Exchange, może skorzystać z wersji „chmurowej” (Exchange Online) w cenie 15336 euro [http://pclab.pl/art44849-3.html]. Pewną ciekawostką jest to, że rzadko podawany jest fakt iż te opłaty są roczne. Microsoft podkreślając swą przewagę nad konkurencją przedstawia grafikę, na której ich rozwiązania kosztują tylko 388 tys. USD, w porównaniu z 1.87mln USD kosztów rozwiązań głównego konkurenta. Z broszury tej firmy dowiadujemy się, że wirtualny serwer kosztuje u nich jedynie $5056 za jeden procesor.
Firmy VMware i Citrix, które przed silnym wejściem Microsoftu były głównymi graczami na tym rynku, próbują kontratakować z wykorzystaniem idei open source. Podobną strategię stosuje IBM, promując otwarty produkt KVM.
Z powyższego opisu wyłania się taka alternatywa: skorzystać z „okazyjnej oferty” (czyli dokonać takich zmian, by jak najmniej się zmieniło), albo sięgnąć po rozwiązania otwarte, płacąc nie wiadomo ile, nie bardzo wiadomo komu, a nawet za co. Na szczęście sytuacja nie jest tak zła jak wygląda, a na rozproszonym przetwarzaniu w chmurze mogą skorzystać wszyscy – z bardzo małymi przedsiębiorstwami włącznie. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na oferty firm świadczących usługi hostingowe.
Hosting polega na wynajęciu miejsca na serwerze. Na takim serwerze jest najczęściej zainstalowane oprogramowanie LAMP (Linux + Apache + MySQL + PHP). Z wykorzystaniem tego modelu zbudowano zdecydowaną większość stron internetowych. Równolegle rozwijała się tak zwana wirtualizacja. Polega ona na tym, że jeden potężny komputer (lub klaster komputerów) może symulować pracę wielu komputerów wirtualnych. Mogą to być zarówno wirtualne serwery (Virtual Private Server), jak i komputery PC (Desktop Virtualization). Zastosowanie tego typu rozwiązań miało na celu centralizację zasobów IT i zmniejszenie dzięki temu kosztów serwisu. Siłą rzeczy głównym odbiorcą takich rozwiązań były korporacje.
Następnym krokiem była optymalizacja scentralizowanej infrastruktury. Działy IT zaczęto traktować jako dostawcę usług dla reszty firmy, podległego wewnętrznemu rachunkowi ekonomicznemu. Jeden z prezesów firmy VMware (głównego obok Citrix dostawcy komercyjnych rozwiązań do wirtualizacji) Boaz Chalamish stwierdził: „Koncentrujemy się na wyeliminowaniu złożoności infrastruktury, a nie próbach zapanowania nad nią. Pomagamy działowi informatycznemu działać jako broker usług dla swojej firmy”.
Do nowego modelu obliczeniowego został dostosowany sposób dystrybucji oprogramowania. Oprogramowanie zaczęto dzierżawić, ustalając opłaty zależne od poziomu jego wykorzystania (SaaS – Software as a Service). W taki sposób oprogramowanie zaczęła sprzedawać także firma Microsoft. Na jej stronach można przeczytać: „Chmura prywatna firmy Microsoft całkowicie zmienia sposób, w jaki Twoja firma dostarcza i wykorzystuje usługi IT. Dzięki chmurze prywatnej Microsoft Twoje centrum danych staje się w pełni funkcjonalną infrastrukturą z optymalnie zarządzanymi usługami aplikacji.”
Te tendencje rozwoju informatyki skutkują pojawieniem się dużej ilości różnych rozwiązań pozwalających na budowanie zarówno chmur prywatnych, jak i wykorzystujących zasoby publiczne. Duże znaczenie mają tu usługi oferowane przez innego potentata - firmę Google.
Wśród tych rozwiązań są także takie, które są odpowiednie dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Czy przedsiębiorca musi rzeczywiście zaprzątać sobie tym wszystkim głowę? Oczywiście, ż nie – wystarczy aby znalazł integratora, który dostarczy gotowe rozwiązanie pod klucz. Warto jednak zdawać sobie z istniejących możliwości w tym zakresie. One naprawdę wyglądają obiecująco.
Poniższy rysunek pokazuje chmurę, w którego centrum jest usługa hostingowa, dostarczana w oparciu o zasoby Data Center.
Dla małego lub średniego przedsiębiorcy wiele korzyści daje wirtualny serwer. Dzięki jego zastosowaniu, może nawet w ogóle zrezygnować z utrzymywania w firmie specjalistów IT. Nie musi zapewniać serwisu i administracji serwera. To wszystko może uzyskać jako zintegrowaną usługę.
Koszt miesięczny utrzymania serwera (łącznie z serwisem) może się zamknąć w kilkudziesięciu złotych. To naprawdę bardzo niewiele w porównaniu nawet z kosztem zatrudnienia specjalisty (choćby na część etatu).
Natomiast trudniej dostrzec tego typu korzyści z wirtualizacji komputerów dla pracowników. W dużych przedsiębiorstwach niezmiernie ważne jest ujednolicenie serwisu i zapewnienie ciągłości pracy. W mniejszych firmach często każdy pracownik ma odmienne wymagania, a rosnące kompetencje informatyczne sprawiają, że większość pracowników jest w stanie dopasować swe stanowisko pracy do własnych potrzeb.
Kluczowe znaczenie mają jednak aplikacje specjalizowane. Jeśli przedsiębiorstwo jest w stanie je uzyskać w „chmurze” - z pewnością ten model rozwoju informatyki jest godnym polecenia.
Aplikacje te mogą być dostarczane w postaci SaaS, aplikacji uruchamianych na serwerze (lub z dostępem do serwera), aplikacje uruchamiane w przeglądarce (Aplikacje internetowe, NetOS) lub usługi publiczne (na przykład usługi Google).